2011-04-26

Romuald Greiss: Szanowny Panie,

kiedy Pan nas odwiedzi i ukończy rozpoczęty w 2009 roku remont naszych organów?
Czyżby nie wypłacono Panu wszystkich pieniędzy?
Kiedy wreszcie się doczekamy sprawnie działającego instrumentu?
Czy uważa Pan, że rzetelny organmistrz może podjąć się jednocześnie kilku zleceń i nie ukończyć żadnego? Czy uważa Pan, że może sobie pozwolić na bycie nieuchwytnym, na ukrywanie się przed zleceniodawcami, na takie zszarganie swojej reputacji? Czy myśli Pan, że dobra passa zleceń będzie trwała wiecznie?
Sądzi Pan, że jesteśmy "kaplicą ubogich", którą można już nie zawracać sobie głowy, bo nieopatrznie wpłaciła całą kwotę, zanim się remont skończył? Myli się Pan - naraził się Pan dość prężnemu środowisku dwóch kościołów naraz. Nie chcemy zakładać Pana złej woli w podejściu do remontu naszych organów, ale obawiamy się, że wobec dalszego braku Pana reakcji będziemy zmuszeni przyjąć tę opcję - a moje kolejne posty i nasze działania w tej dziedzinie będą miały zdecydowanie ostrzejszy charakter.

Ponieważ nie pojawia się Pan przy organach, jestem zmuszony przesłać Panu listę usterek drogą publiczną. Jak obciach, to na całego.
A więc:

Manuał I:
  1. Zapadają klawisze D#2, G#2, A#2
  2. W Oktawie 4' rozstrojone górne d (D5)
  3. W gedackcie 8' brakuje piszczałek w górnych dźwiękach
  4. W czasie mrozów (grudzień-marzec) nie działa w ogóle dźwięk H3 (działa jedynie połączenie II/I)
Manuał II:
  1. Rozstrojony i źle zintonowany dźwięk A3 w Eolinie 8'
  2. W czasie mrozów nie kontaktuje klawisz C1
Pedał:
  1. W czasie mrozów źle kontaktuje połączenie I/Ped.
  2. Na ogół źle kontaktuje Subbas 16': najgorzej A1; nieco lepiej, lecz też nieregularnie C1, F1, G1, G#2 i niektóre inne klawisze
  3. Fletbas 8': brzydko rezonuje piszczałka D1
Ogólnie:
  1. Mikstura - leży sobie od niepamiętnych czasów niezabezpieczona na podłodze, kurzy się, wgniata, jest przesuwana i uszkadzana przez odwiedzających...
  2. Przyciski rejestrowe (zwłaszcza Salicyonal i Eolina) przepuszczają powietrze i bardzo syczą.
  3. Wypadałoby zwrócić i nakleić z powrotem tabliczki rejestrowe.
  4. W organach szwankuje włącznik, gdyż często nie "zapada", a więc instrument ostatecznie się nie włącza. Można, co prawda, wypracować pewien ruch, który skutecznie wgniecie go i załączy, albo też grać tylko prawą ręką, wciskając lewą włącznik, ale czy właśnie tak powinien funkcjonować włącznik w sprawnych, wyremontowanych organach?
  5. Obudowę organów i kontuaru Pan porozkręcał, bo pewnie pracy miały trwać... zachęcamy zatem stanowczo do ich kontynuowania. Nie chciałbym również być ostatecznie skazany na pracę w takim bałaganie, który panuje na chórze. Z kolei na emporze czasem potrzebuje stanąć chór, co, ze względu na porozrzucane części i miksturę, jest wysoce utrudnione.
Ciąg dalszy z pewnością nastąpi.
 

53 komentarze:

  1. Hmm, a po co publicznie podaweac do wiadomosci liste usterek? Nie wystarczy po prostu upomniec goscia?
    Ps. Fajna stronka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No cóż...

    Podałem listę usterek do wiadomości publicznej z tego właśnie powodu, iż owe usterki - słyszalne przez wszystkich zgromadzonych - są jak najbardziej sprawą publiczną. A mi już się czasem nudzi świecić oczyma i tłumaczyć, że znów połowa czarnych klawiszy się pozacinała, lub dlaczego nie słychać pedału. Dochodzi do tego, że np. omijam utwory w Es-dur, bo nie potrafię niestety jednym palcem grać "klasykę", a drugim - wyciągać zapadnięte w międzyczasie klawisze.

    Czy to oby nie jest sprawa publiczna?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli ktoś nie podpisuje umowy serwisowej to tak ma

      Usuń
    2. A ktoś w ogóle podpisuje z Panem umowy serwisowe? Jestem przekonany, że proboszczowie z ulgą traktują moment, kiedy remont jednak się kończy, i ani myślą o jeszcze jakiejś tam umowie serwisowej... Ciekawe, dlaczego.

      Usuń
    3. Napewno częściej niż z Panem, tylko Pan tego wiedzieć nie będzie

      Usuń
  3. Bardzo dobrze napisane !
    Powinien sie wstydzic,tak nie wolno nikomu postepowac.Zachowanie tego Pana pozostawia wiele do zyczenia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klakier

      Usuń
    2. A Pan powinien się wstydzić za swoje kłamstwa i fałszywe oskarżenia publiczne

      Usuń
  4. No tak, ale z innej strony patrząc, taką właśnie firmę Państwo zatrudnili... Cóż to w ogóle za firma, Greiss?

    Na żadnym poważnym portalu "organowym", tak polskim jak zagraniczmym, taka firemka nie występuje. Niejaki p. Greis ma jedynie własną mini-stronkę na "FirmyNet" czy jakoś tak.
    Tak więc zero tzw. referencji. No i, jak widać, nie bez powodu to "zero referencji"...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to już jest oszustwo i kłamstwo publiczne podlegające paragrafom

      Usuń
    2. A to już jest oszustwo i kłamstwo publiczne podlegające paragrafom!

      Usuń
  5. No cóż, w Polsce zwykle działa reklama "szeptana" - od proboszcza do proboszcza. Na próżno szukać poważnych i miarodajnych referencji w internecie; to samo zresztą dotyczy firm porządnych. Poza tym, najlepszą referencją dla księży w Polsce jest minimalny poziom żądanego wynagrodzenia. Proboszcz wówczas nie pyta się o referencje (kto miałby je wystawić? Inny ksiądz? A skąd niby on wie, czy jego organy dobrze wyremontowane? Zatem może jakiś artysta muzyk? Ale od kiedy to u nas są niezależne odbiory organów i księża szanują opinie artystów muzyków? Zwykły organista parafialny? A od kiedy jego kwalifikacje są na tyle wysokie, by jego opinia była uznawana przez innych za miarodajną? itd.) - proboszcz zwykle myśli, że dopiął niesłychanie tani interes i się cieszy, że małym kosztem coś załatwił. I nie rozumie, że niesumienny organmistrz - to jak niesumienny mechanik samochodowy - źle naprawi, podmieni części, oszuka, zepsuje to co działało dobrze - a dopóki samochód się nie rozwali, nikt się nie przekona, że warto było zainwestować...

    Nie poczuwam się do odpowiedzialności jeżeli chodzi o zatrudnienie tej, a nie innej firmy. Anglikanie są w tym kościele gośćmi i jedynie się dorzucili finansowo. Rektorzy katoliccy zmieniają się często i nikt nie pilnuje, co zaczął poprzednik. Zresztą, gdy zostałem organistą, organy już "remontowano" od 1.5 roku. Problem jest natomiast taki typowo polski: nikt nie chce brać na siebie odpowiedzialności za podjęte decyzje, nikt nie chce żadnych kłopotów, wszystkich ogarnia apatia...

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety pracowałem u Greissa, kiedy ten próbował wyremontować organy w Res Sacra Miser. Tak jak wszyscy dałem się nabrac na to co mówił, widziałęm w tym człowieku pasję. A trzeba było byc slepym aby nie widzieć jak On wygląda. Ktoś kto nie potrafi zadbać o siebie nie zadba o nic innego!
    Ja ze swej strony próbowałem Go popędzać aby skończył instrument, wiedziałem że już niedokończonych instrumentów czeka na Niego np: Śliwiński w Wyszatycach, Tucek w Tarnogrodzie i jeszcze kilka innych. Greiss słynie z niedotrzymywania terminów. Szkoda tylko, że przez Jego niedbalstwo cierpia niewinne osoby.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba pan prosi o sprawę sądową. Bo pisze pan publiczne fałszywe oskarżenia

      Usuń
  7. @Artur:
    to mam takie pytanie: czy w ogóle p. Greiss ukończył remont jakichkolwiek organów? Jest jakaś szansa, że "niedotrzymanie terminów" nie przeistoczy się w banalne "zwianie z pieniędzmi"?

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedyś kończył instrumenty, ale to było jakiś czas temu. Wiem, że organów w "remoncie" jest więcej, tylko już nie pamiętam gdzie; aha św. Duch w Bytomiu. Ja nie mam z Nim kontatku już od dwóch lat, ale myślę że to wszystko Go przerosło, ślepo biega za pieniędzmi i żyje marzeniami, że kiedyś Jego firma będzie potęgą. Jeśli będą jeszcze do mnie jakies pytania to podaję swój meil [...] i tel [...] Wolę nie pisać o wszystkim publicznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale napisałeś i spodziewaj się reakcji!!!!

      Usuń
  9. GDZIE WY TAKA GWIAZDE ZNALEZLISCIE I KTO WAM POLECIL TEGO GOSCIA. W MOWIE JEST MOCNY ALE CZYNY I MOWA TO DWIE ROZNE SPRAWY JEST GENIUSZEM W OBIECYWANIU

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety, widocznie był tani, a w Polsce, jak wiadomo, ma być tanio... Ot i mamy co mamy. Na szczęście, ja go do remontu nie typowałem...

      Usuń
    2. ...tanio?, za 20 głosów biorą 300 a nawet 400 tys.,i nazywają siebie
      organmistrzami,prawdziwych w tym kraju znam trzech,proboszczów zaś zachęcam do wnikliwej weryfikacji,aby nie poszli z przysłowiowymi torbami,pozdrawiam.






















      ''

      Usuń
  10. Dajcie sobie spokój z taką firmą...

    OdpowiedzUsuń
  11. 1. Remont został zakończony natychmiast po tym, jak kolejny rektor kościoła św. Anny uderzył pięścią w stół i zagroził panu sądem. Wtedy szybciutko pan ukończył remont, który wcześniej został odebrany, bo ktoś komuś dał w łapę. Myślę, że pan lepiej ode mnie wie, kto, komu i ile. Wtedy jeszcze nie pracowałem, ale "odbiór" nieukończonego remontu mówi sam za siebie.

    2. A propos "niedouczonych organistów". W tym kościele od czasów nowożytnych nie gra ani jeden "niedouczony" organista. Wszyscy byli co najmniej magistrami sztuki i to po studiach organów koncertowych, a nie po szkółce diecezjalnej. Ja jestem jurorem międzynarodowych konkursów organowych. A pan jest, przepraszam, kim? "Niedouczonym" "pseudo znawcą", w tym przypadku niby-organmistrzem, który uprawia tu bełkotliwy galimatias słowny.

    3. Skoro tak bardzo szanuje pan zabytek L. Hartmana, proszę zwrócić żaluzję z kontuaru, którą pan ukradł. Była ona integralną częścią organów.

    4. Żeby ostatecznie pożegnać się z renomą złodzieja, proszę zwrócić moje buty organowe, które pan również ukradł, kończąc w trybie pilnym remont. Do momentu ich zwrotu będę utrzymywać, że jest pan złodziejem, i proszę grozić mi sądem ile panu wlezie, panie partaczu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A pan mi zwróci moje materiały narzędzia i buty.

      Usuń
    2. Ten tekst to chyba pan o sobie samym napisał, parchu

      Usuń
    3. Bo jak ktoś parszywie kłamie to jest parchem

      Usuń
  12. Ten gość jest psychiczny i są na to dowody

    OdpowiedzUsuń
  13. Nieuczciwy nieslowny.Obiecuje i niedotrzymuje słowa.Nie odbiera tel.i prosi żeby dać mu spokój.Wstyd człowieku.A gdzie Bóg.? Przecież jesteś organistą i grasz w kościele dla Boga! Wstyd!Wstyd!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ku przestrodze przed korzystaniem z usług tego pana - ma lepiące się ręce, ostatnio ukradł 3 stimmhorny i... spodnie. Rozumiem, że stimmhorny przedstawiają konkretną wartość, ale kradzież spodni to już dno kompletne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ta pani z tym panem co to piszą, ukradli tylko kilka milionów złotych i jak z tego się rozliczą...

      Usuń
    2. A tej pani ręce się dopiero leeeeepią

      Usuń
    3. Człowieku, jeżeli trzeba, to bierz więcej lekarstw bo widocznie musisz zwiększyć dawkę. A odwzajemnię tym samym ostrzeżeniem, ktorym szafujesz w kolejnych komentarzach - na oszczerstwa i pomówienia jest Kodeks Karny.

      Usuń
    4. Ukradli kilka milionów? No, to czekam na konkrety - gdzie i komu? Proszę, publicznie napisz. Okazałeś sie podłym i złym człowiekiem, a twoja (może i twoich mocodawców) podłość jest wyjątkowa. Inspirowana przez kogoś? Raczej wiadomo, przez kogo, nie trzeba nawet za dużo myśleć. Sebastian wyciągnął cię z dna, doslownie dna - psychicznego i życiowego, pomagał, usprawiedliwiał, woził do szpitali, dzięki niemu miałeś pracę. Zapomniałeś? To weź coś na pamięć. Chyba, że ci tę pamięć skrzywiły osoby, które nie wiedzą, ze w obecności osób trzecich nie rozmawia sie z nikim "na ucho". No to jak? Mam pisać więcej? O twojej niefrasobliwości, nie liczeniu się z czasem innych, nieumiejętności zorganizowania, a bo nosek boli, bo główka boli, to trzeba pospać do 14.00, a potem zasuwać po nocach? Nie każdemu ten tryb odpowiada, chyba tylko tobie. Za te "nocki" bywałeś chyba popędzony, czy sie mylę? Nie otwieraj puszki Pandory, ostrzegam, bo cała zawartość wyleje sie na ciebie.
      Przy okazji - co cie skłoniło do takiej aktywności na tym forum? Odpowiadanie na posty po 13 latach? Nagle sobie przypomniałeś? Śmieszne i głupie. I stale ten sam schemat - albo paragraf, albo prokurator (od kogoś te sformulowania o prokuratorze znamy, oj znamy... Jesteś pojętnym uczniem, jak widać, tylko nie w dobrym a w złym). Ogarnij się, bo kto mieczem wojuje...

      Usuń
    5. Wszystko jest zarchiwizowane. A przede wszystkim oskarżenia o "przywłaszczenie" podobno jakichś milionów i moje ponoć "leeeepiące ręce". Dobrze ci radzę, szukaj już adwokata.

      Usuń
  15. Przyjąłem do wiadomości! Dziękuję za informację. Z poważaniem, prof. Jan Bokszczanin

    OdpowiedzUsuń
  16. Przyjąłem do wiadomości! Dziękuję za informację. Z poważaniem, prof. Jan Bokszczanin

    OdpowiedzUsuń
  17. Poznałem Romka Greissa przy końcu naszych studiów ok 37 lat temu , kiedy zerknąłem tutaj złapałem się za głowę ! .... To co tu widzę , jest godne najwyższej nagany ! Opanował go jak myślę jakiś szał stania się znanym , cenionym organmistrzem , chęć zdobycia renomy w tym środowisku , a zapominając , że po drodze można oszukać i skrzywdzić wiele osób . W swym życiu spotkałem kilka takich osób , które swoją kariere zbudowało na krzywdzie innych , szydząc po drodze ze swych ofiar , Śmiem twierdzić , że Greiss do nich nie należy . Jego nadrzędnym celem na pewno nie była krzywda innych a jedynie - tak można powiedzieć niemożliwy do spełnienia cel . No cóż - sposób w jaki się za to zabrał był ( jest ) zły . Może znalazłby się jakiś kierownik duchowy ( w tym środowisku jest duża szansa ) który by mu to wyjaśnił .

    OdpowiedzUsuń
  18. Chyba Pan Administrator bardzo się prosi o sprawę sądową, bo ogłasza fałszywe publiczne oskarżenia, a na to jest paragraf i dobre postępowanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, pan Romuald się odezwał. Jak miło! Zapraszamy do sądu! Przy okazji, proszę zauważyć, że nie ma ani jednego komentarza chwalącego Pana prace. ANI JEDNEGO! Ja ich nie kasuję ani nie moderuję - ich po prostu nie ma!

      Usuń
    2. To gdzie jest ten komentarz: o, czyżby jednym z aktywniejszych Anonimów był Sebastian A, sądząc z tonu, poziomu i kierunku wypowiedzi?

      Usuń
    3. Nie, nie Sebastian. Od niego się odwal.

      Usuń
  19. O, czyżby jednym z aktywniejszych Anonimów był Sebastian A, sądząc z tonu, poziomu i kierunku wypowiedzi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Romuś, czyżbyś z Adamczykiem również zadarł? Nie, no, naprawdę, psychiczny jesteś... Obyś już nie miał żadnych zleceń, psuju

      Usuń
    2. O ! Bobek !!!

      Usuń
    3. Od Sebastiana się odwal. Jesteś po prostu gnidą.

      Usuń
    4. Pani literatka od siedmiu boleści też niech się od niego odwali, bo publicznie napiszę, co mi odpowiedziała na pytanie, gdzie są moje spodnie. Śmiech będzie od morza do Tatr. Chcesz?

      Usuń
    5. Bardzo chętnie spotkam sie z tobą w sądzie, proszę bardzo. Zaręczam, że będzie ciekawie.

      Usuń
  20. Bo są na lepszych portalach

    OdpowiedzUsuń
  21. Podsumowując: osoby, które w anonimowych komentarzach atakują Romualda, usiłowały go wielokrotnie przekonać i skłonić do pracy bez płacy. Tyle są warte wszystkie ich wywody, koniec tematu.

    OdpowiedzUsuń
  22. Z cyklu znikających wpisów, pora na podsumowanie dyskusji.
    Osoby, które w anonimowych komentarzach atakują Romualda, próbowały go wielokrotnie przekonać i skłonić do pracy bez płacy. I tyle są warte wszystkie ich wywody.
    Koniec tematu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pan jest chory, panie Romualdzie. Nie ma żadnych "znikających wpisów". Po prostu nie mam czasu siedzieć i zatwierdzać do publikacje kolejne pana wypróżnienia na temat i nie na temat. I pan jest takim samym anonimowym trollem, jak ci wszyscy, którzy się nie podpisują. Komentuje pan sam siebie na takich samych podstawach, jak i inni. Tyle że postać rzeczy nie ulega zmianie: o panu świadczą pańskie czyny, a nie desperacka próba obrony własnego dobrego imienia, które już dawno pan roztrwonił.

      Usuń
    2. Jeszcze raz ci powiem - zwiększ dawkę lekarstw, bo stara dawka nie działa. Co do anonimowości - usiłowałam sie zalogować przez Google, ale coś szło nie tak. Imienia i nazwiska sie nie wstydzę - Elżbieta Adamczyk, jak się pewnie domyślasz, panie Moralna Gnido. I powtarzam też, żebyś wziął oprócz tamtych, o których wspomniałam, jakieś leki na pamięć. Piszesz kłamstwa - albo pisze to pani literatka od siedmiu boleści. Wszystko jest zarchiwizowane i posłuży jako dowód.

      Usuń
    3. Praca bez płacy? I to kto miał cie do tego nakłaniać? Ja? Sebastian? Żeby coś takiego pisać, trzeba być kompletnym durniem. Umożliwiono ci prace, popłacone długi, ubranie kupiono, załatwiono kompleksowe badania w szpitalu i dużo więcej. Nie jesteś dzieckiem, żeby jeszcze ustalać za ciebie warunki finansowe twojej pracy. Sam je powinieneś ustalalać ze zleceniodawcą i nikomu nic do tego. Pani literatka od siedmiu boleści wymyśliła, ze masz dostawać 1000 3 za godzinę (znalazła ponoć taki cennik pracy eksperta, od 100 do 1000 zł 🤣), albo co najmniej po stawkach zachodnich organmistrzów, w Euro albo przeliczeniu.
      Człowieku, ogarnij sie w końcu.
      Czyja tu ambicja nie ta? Może moja?
      Praktykowałeś za granicą ponoć? Tylko wiesz, wieść gminna niesie, ze w firmie zajmującej sie fortepianami. Też piękny instrument, nic do niego nie mam, ale jeżeli wieść gminna ma rację, to ty masz fantazję nieograniczoną, żeby nie powiedzieć - zdolność konfabulacji.

      W dalszym ciągu czekam na podanie informacji, komu i kiedy ukradłam kilka milionów i co mi sie do rąk przylepiło. Bo sa to oskarżenia. Jak ci wcześniej pisałam, możesz juz adwokata szukać, bo mam dość twojego śmierdzącego plucia na wszystko i wszystkich. Do twoich przylepiły sie np. stimmhorny mojego męża i jakoś do tej pory nie chcą sie odlepić. A są dla nas w pewnym sensie pamiatką ze względu na osobę, od której je Sebastian dostał.Zwrócisz je w końcu, złodzieju? Bo ja tego nie odpuszczę, gnido. Radzę zwrócić, przynajmniej jedna okoliczność łagodzącą będziesz miał.

      Usuń
  23. Lista następnych ukradzionych rzeczy, ku przestrodze tych, co chcieliby tę "firmę" zatrudnić (Pan Najmądrzejszy Od Paragrafow nie dochrapał się nawet czeladnika, co przypominam!)
    - Kompresor Stanley
    - wkrętarka makita
    - tuner
    - garnek z termostatem do kleju kostnego
    - inne narzędzia
    Co do wkrętarki, to jest takie zdjęcie, ono już krąży po necie, ze zwęglonymi cięgłami rejestrowymi od organów w Radzyminie, kiedy to o mały włos nie sfajczylibyscie nie tylko organów, a nawet kościoła (tak, tak, pan "organmistrz" bawił sie w piromana), i te cięgła leżą na pokrywie pudła od rzeczonej wiertarki, jakbyś zapomniał. Nie wiem, czy tu zdjęcia można zamieszczać? Byłoby jeszcze ciekawiej.
    Przy okazji proszę Panią Literatkę Od Siedmiu Boleści, na razie po dobroci, żeby się ode mnie i mojego męża odwaliła również. Zamiast tracić czas na tępienie pióra, lepiej częściej włosy umyć i ogolnie zadbać o siebie, dla kobiety to chyba szczególnie ważne, czyż nie? Chyba że po tym względem dobraliście sie w korcu maku?W Rossmannie jest dużo fajnych kosmetyków, w przyzwoitych cenach, nie trzeba od razu perfum za 1000 zł.
    C.d.nastąpi z pewnością.

    OdpowiedzUsuń